czwartek, 24 grudnia 2015

ANIOŁKI

Po półrocznej przerwie, po warsztatach u Eli Mazan, zabrałam się do rzeźby w masie solnej...
Dopiero zaczynam i daleka jestem od mistrzyni w lepieniu.  Lipcowe warsztaty okazały się  bardzo przydatne, oto co wyszło i poszło na akcję charytatywną do przedszkola.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz.Wszystkie komentarze czytam i odwiedzam autorów. Jest mi bardzo miło:) zapraszam ponownie:)
Thank you so much for stopping by and posting a comment. All comments are read by me and I pay a revisit the authors of the comments. It is a great pleasure for me. See you very soon:)